
Ciekawsza, bardziej prawdziwa jest część dotycząca wspomnień powstańców. Tu rzeczywiście autor stanął na wysokości zadania - pisze poruszająco, bez zbędnego patosu, obrazowo, w sposób, który sprawia, że ta część książki zapada w pamięć. Także postacie z tymi zdarzeniami bezpośrednio związane są bardziej przekonujące: Stefan Wolski, Jeremi Lange, Karol Modelski. Nieco tylko zaskakuje ciągłe przywoływanie przez nich wierszy, "rozmawianie" cytatami z nich.
Pierwszy bohater, którego spotkamy na kartach tej powieści, to Michał Praga, profesor amerykańskiego uniwersytetu. Pojawi się też pod koniec lektury, tuż przed odlotem Magdy do Londynu. Z jednej strony - jest jakby bojownikiem o prawdę, z drugiej - stara się ją ukryć. Ma pomysł, by ci, którzy są przyczynili się do tragedii powstańców, odpowiedzieli za tę zbrodnię - żeby ich potomkowie na przykład "poszli zamiatać ulice" - "nie dla pokuty, ale żeby być w końcu pożytecznym i żeby podziękować za to, że w ogóle przyszli na świat".
Nie sądzę, że jest to lektura dla wszystkich zainteresowanych Powstaniem Warszawskim - nieco zaskakująco zostały tu rozłożone akcenty, a postać Magdy niewiele wnosi, wręcz irytuje. Ale spora część książki jest zajmująca, poruszająca i warta uwagi.
I jeszcze jedna sprawa: w pierwszym rozdziale padają słowa - "to jest ostatnia wielka rocznica" - tyle że akcja rozgrywa się dziesięć lat temu, chodzi o sześćdziesiątą rocznicę, zatem to stało się właśnie w tym roku - świętowaliśmy ostatni taki jubileusz, z udziałem powstańców, z możliwością posłuchania ich słów... Bolesna konstatacja.
I jeszcze jedna sprawa: w pierwszym rozdziale padają słowa - "to jest ostatnia wielka rocznica" - tyle że akcja rozgrywa się dziesięć lat temu, chodzi o sześćdziesiątą rocznicę, zatem to stało się właśnie w tym roku - świętowaliśmy ostatni taki jubileusz, z udziałem powstańców, z możliwością posłuchania ich słów... Bolesna konstatacja.
Katarzyna Otłowska
Za książkę dziękujemy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz