czwartek, 8 sierpnia 2013

Pożądanie mieszka w szafie - recenzja

Autor książki, Piotr Adamczyk, z wykształcenia jest filozofem, dziennikarzem z zawodu, poetą z zamiłowania. Wiele razy wyróżniany za reportaże, oraz jako jako dziennikarz roku. Przez pięć lat pełnił funkcję redaktora naczelnego w „Słowie Polskim”, największym dzienniku na Dolnym Śląsku.

Jego debiutancka powieść „Pożądanie mieszka w szafie” mocno mnie zaintrygowała jeszcze przed przeczytaniem. Myślałam, że ciężko chyba autorowi może być z powodu identycznego imienia i nazwiska, co znany polski aktor . Zastanawiałam się też czemu taki tytuł książki? Co z tym pożądaniem, czyżby w jakiś sposób łączyło się z ubraniem, czy też chowało się w szafie, otwiera się drzwi – jest, zamyka – znika .. Ponieważ nastał tragicznie deszczowy weekend, myślę sobie tytuł akurat jak znalazł.

Główny bohater, nie kto inny tylko Piotr Adamczyk , mieszka we Wrocławiu. Pracuje jako redaktor naczelny i ma jeden wielki problem – "znika". Mało tego, że czuje się chorobliwie samotny to na dodatek jest go coraz mniej – w googlach. To niestety duży problem, i bohater ma niewiele czasu aby wymyślić nową strategię sprzedaży gazety w której pracuje, aby móc znów zaistnieć.

Drugim problemem Piotra jest jego samotność i poszukiwanie partnerki. Niestety stałe porównania kobiet z Marysią Jezus - jego pierwszą miłością, wypadają zdecydowanie na niekorzyść kolejnych pań. Idealizacja tamtego uczucia spotyka się z brutalną realnością . Pomimo tych wszystkich problemów, przez powieść przebija się ogromne poczucie humoru , które razem z sarkazmem i lekką dawka ironii, towarzyszy nam do ostatniej strony.

Kim właściwie jest główny bohater – samotnym , ambitnym, czterdziestolatkiem szukającym miłości ,czy tzw. nieporadną ciepła kluchą, dla której podjęcie konkretnej decyzji jest czymś nieosiągalnym ? Dla bohatera „Samotność nie jest naturalnym stanem; wszystko wokół występuje w parach - poduszki w sypialni, palniki w kuchence, a nawet baterie w latarce. Samemu może i dobrze się mieszka, ale zasypia fatalnie." I z tą samotnością próbuje walczyć nieraz w naprawdę komiczny sposób. Tajemniczości dodają gorące maile od nieznanej Miriam. W życiu bohatera powoli zaczynają zachodzić zmiany....

Autor bardzo trafnie przedstawił nam współczesny świat konsumpcji, supermarketów i zanikania uczuć. Ocena osób poprzez zawartość koszyka w sklepie– czy my sami tego nie robimy ?? Możemy ogromnie się pomylić, ale nie zraża nas to, bo przecież nasiąkamy tym co widzimy i tym co nas wokół bombarduje.

Ważną postacią w powieści jest Nocna Pani, która jest jakby nauczycielką życia i przewodnikiem dla bohatera po dorosłym świecie. Pełniła wielką rolę w jego życiu, była jego swoistym drogowskazem Piotr wychował się w Domu Dziecka i „nauki” tam pobrane zdecydowanie miały wpływ na jego całe życie. Czy tam mamy szukać przyczyn jego samotności i lęku przed oceną?

Jeżeli ktoś myśli, że „Pożądanie mieszka w szafie”to leciutka lektura, zdecydowanie się pomyli. Mamy tu do czynienia z mnóstwem problemów współczesnego świata ,schowanych po dużą dawką optymizmu. Świetny język autora pozwala nam na nie popatrzeć troszkę z boku i wyciągnąć wnioski.

Książkę zdecydowanie polecam, bardzo podobało mi się prowadzenie narracji i ogromnie polubiłam autoironię Piotra Adamczyka. Nie tego znanego aktora , ale tego niezdecydowanego, pełnego pytań do świata, czterdziestolatka. A co z pożądaniem i szafą ?? Odpowiedź będzie lekko zdumiewająca... Zapraszam do lektury.

Recenzję napisała: Małgorzata Pyzik

Za książkę dziękujemy:




1 komentarz: