niedziela, 15 grudnia 2013

Andrzej Z. Makowiecki "Warszawskie Kawiarnie Literackie" – recenzja

Z wielkim zainteresowaniem sięgnęłam po książkę „Warszawskie Kawiarnie Literackie”. Wspaniałe wydanie - jak zwykle w przypadku Wydawnictwa Iskry, oryginalna tematyka oraz perspektywa spędzenia czasu przy kawie w towarzystwie ciekawych bohaterów jakimi są m.in. Słonimski, Iwaszkiewicz, Tuwim, to na pewno wielkie atuty tej monografii.

Autor niniejszej publikacji, prof. dr hab. Andrzej Zdzisław Makowiecki, historyk literatury, wielbiciel kawy i kawiarni, o swojej książce mówi, że jest ona o bywalcach kawiarni, a nie bywalca kawiarni. Czy jednak na pewno?

Po jej lekturze mam wrażenie, że autor zna dokładnie klimat, który panował, bądź jeszcze panuje w tego typu lokalach. Jest wspaniałym przewodnikiem , który w umiejętny sposób przeprowadza Czytelnika przez historię powstania kawiarni w Warszawie od połowy XIX wieku do schyłku XX, począwszy od najwcześniejszej - Pod Kopciuszkiem przy ul. Długiej 26, poprzez m.in. Udziałową, Pikadora, Ziemiańską, Zodiak, kończąc na kawiarni Czytelnika.

Bywalcy” kawiarni literackich, głównie ówczesna elita, spotykali się regularnie, codziennie. Celem spotkań były dyskusje, plotki, dowcipy, rozmowy o szeroko pojętej sztuce, w tym literaturze, filmie, nierzadko również o polityce. Kawiarnie kształtowały obyczaje, modę ale również opinię na temat osób biorących udział w tych spotkaniach, chociażby o członkach kręgu Skamandrytów czy Wiadomości Literackich. Do ich stolików mieli dostęp tylko wybrani, jednak same kawiarnie były dostępne dla każdego, kto tylko miał ochotę „podejrzeć” swego ulubionego pisarza bądź aktora. Dzięki takim miejscom sami warszawscy pisarze i artyści znali się przynajmniej z widzenia.

Nasuwa się tu pytanie, czy obecnie, w dobie Internetu, tabletów i sms-ów takie codzienne spotkania mają miejsce? Czy w tak zabieganym mieście, jakim jest Warszawa, ktoś jeszcze ma czas na codzienne spotkania?

Lektura „Warszawskich Kawiarni Literackich” daje Czytelnikowi szansę znalezienia się w kręgu elity intelektualnej, w zatłoczonych i zadymionych wnętrzach legendarnych kawiarni, wśród legendarnych postaci, niczym główny bohater „O północy w Paryżu” w reżyserii Woodiego Allena. I jak przystało na książkę o kawiarniach, dostarcza Czytelnikowi wiele rozrywki, w szczególności rozdział o anegdocie literackiej.

Niniejsza publikacja bez wątpienia zasługuje na miano przewodnika po warszawskich kawiarenkach literackich mimo, że nie zawiera mapki opisywanych w niej miejsc, która mogłaby być przydatna przewodnikowi warszawskiemu.

Ta solidnie udokumentowana książka, zawierająca wspomnienia naocznych świadków tamtego okresu, to lektura dla każdego bez wyjątku.
Dla mnie, „świeżo upieczonego” przewodnika po Warszawie, stanie się biblią, gdyż zafascynowana tematyką kawiarnianą, którą przedstawił prof. Makowiecki, postanowiłam rozpocząć cykl spacerów po kawiarniach i historii kawiarni warszawskich. Za to natchnienie serdecznie dziękuję Panie Profesorze.

Jeśli zatem czujecie się samotni lub macie ochotę na wypicie kawy w doborowym towarzystwie, nie musicie wychodzić z domu: wystarczy zaparzyć kawę i zasiąść do lektury „Warszawskich Kawiarni Literackich”.

Beata Dalla Valle

                                                   Za książkę dziękujemy:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz