niedziela, 28 sierpnia 2011

Szatan w Moskwie - recenzja


Tytuł: "Mistrz i Małgorzata"
Autor: Michaił Bułhakow

Niełatwo jest napisać parę słów o jednym z najwybitniejszych dzieł światowej literatury dwudziestego wieku za jakie jest uważna powieść "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Afanasjewicza Bułhakowa. Dodatkowo jest to podobno ulubiona książka Polaków. Pierwsze moje zetknięcie z "Mistrzem ..." to nie lektura ale skromny serial telewizyjny z końca lat dziewięćdziesiątych w reżyserii Macieja Wojtyszki. Zapamiętałem z niego niepowtarzalną atmosferę absurdu, grozę, tajemniczość i wysublimowane poczucie humoru, pochodzące z literackiego pierwowzoru. Po książkę sięgnąłem wiele lat później i od tamtego czasu nieustannie do niej powracam, zawsze odkrywając ją na nowo.

Akcja powieści toczy się dwutorowo w Moskwie lat trzydziestych dwudziestego wieku i Jerozolimie na początku naszej ery. Już pierwszy rozdział, w którym zateizowanym moskwiczanom objawia się szatan, zapowiada że mamy do czynienia z niezwykłym pisarstwem pełnym poczucia humoru. Szatan o egzotycznym imieniu Wolant zakpi sobie z sowieckiej rzeczywistości, a towarzysząca mu piekielna asysta narobi w Moskwie niemało zamieszania. Jednocześnie poznajemy niesamowitą historię Małgorzaty i jej wielką miłość do Mistrza, a także odległą o dwa tysiące lat historię Poncjusza Piłata i Joszui Ha-Nocri. Bułhakow dowcipnie i dosadnie opisuje współczesną sobie Rosję sowiecką jednocześnie nawiązując do Nowego Testamentu i opowiadając historię opartą na życiu Jezusa Chrystusa. Dziełem życia tytułowego Mistrza jest właśnie powieść o Chrystusie, a wpisaniu wytrwale wspiera go oddana Małgorzata.

Bułhakow rozbudowuje akcję i ewidentnie bawi się formą i językiem kpiąc z sowieckiej nowomowy. Czyni z Piłata postać tragiczną, co jest zgodne z niektórymi wyznaniami wschodniochrześcijańskimi. Nasyca powieść aluzjami i odniesieniami do komunizmu, religii, i czarnej magii. Sprawia, że "Mistrz i Małgorzata" nabierają cech uniwersalnych i ponadczasowych, a głęboki i niełatwy humanizm zawarty na kartach książki zawsze będzie aktualny. Powieść tę można odczytywać na wiele dowolnych sposobów, dosłownie bawić się jej czytaniem. Autor pozostawia interpretację swojej powieści czytelnikowi.

Szerze mówiąc nie wiem co sprawia, że "Mistrz i Małgorzata" jest tak nadzwyczajną i wciągająca powieścią. Dla mnie jest jedna z niewielu lektur do których wracam w dowolnym momencie otwierając książkę na często przypadkowo wybranej stronie. Za każdym razem odczytuję ją na nowo i odkrywam nowe znaczenia zawarte w niej przez Bułhakowa. Dla mnie "Mistrz i Małgorzata" jest przede wszystkim esencją przygody czytania i zapewne na zawsze taką pozostanie. Polecam tę powieść wszystkim tym, którzy jeszcze z jakiegoś powodu nigdy "Mistrza i Małgorzaty" nie czytali(a znam takich osobiście). Mam nadzieję, że znajdą się inni którzy odkryją dla siebie tę fascynującą i wieczną historię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz