piątek, 26 sierpnia 2011

Książę Mgły - recenzja

Carlos Ruiz Zafon głównie znany jest z trzech powieści, które zyskały wielu czytelników na całym świecie. Mowa oczywiście o Grze anioła, Cieniu wiatru i Marinie. Jednak żadna z tych powieści nie jest debiutancką w dorobku pisarza. Pierwszą książką Zafona jest opublikowana w 1993 roku, powieść Książę Mgły, wydana w 2010 roku przez Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA S.A. Została ona zaklasyfikowana jako powieść młodzieżowa, choć autor we wstępie skierowanym do czytelnika zaznacza, że zawsze chciał napisać taką książkę, którą czytaliby wszyscy, począwszy od młodzieży, poprzez dwudziesto-, trzydziestolatków, po ludzi w średnim wieku i starszych. Książę Mgły jest właśnie taką książką.

Rodzina Carverów w obliczu niebezpieczeństw związanych z II wojną światową musi poszukać sobie nowego domu- w mniejszym i bezpieczniejszym miasteczku. Członkowie rodziny nie są zaskoczeni tą sytuacją, z jednym wyjątkiem- dla Maxa, syna Carverów ta wiadomość to grom z jasnego nieba. Wraz z przeprowadzką kończy się bezpieczny i znany mu świat- koledzy ze szkoły i z podwórka, sklepik z komiksami. Ta świadomość Maxa przeraża, wydaje mu się, że świat się kończy.

Carverovie przeprowadzają się do małej osady rybackiej na wybrzeżu Atlantyku. Zamieszkują w domu, który kiedyś należał do rodziny Fleischmannów. Jacob, syn Fleischmannów, w wieku dziewięciu lat utonął w morzu. Od momentu przybycia Carverów do miasteczka zaczynają się dziać dziwne rzeczy. W tajemnicze wydarzenia zostaje wciągnięty nie tylko Max, ale również jego dwie siostry: Irina i Alicja. Dzieci zawierają znajomość z kilkunastoletnim Rolandem, od którego słyszą wiele historii o miasteczku i jego tajemnicach. Pojawia się wątek przyjaźni i pierwszej miłości. Jak się z czasem okazuje opowieści Rolanda kryją w sobie wiele zagadek do których rozwiązania potrzebny jest ktoś jeszcze.

Jakie to zagadki? Czy Roland coś ukrywa? No i kim jest tytułowy Książę Mgły? Po odpowiedzi na te pytania zapraszam do lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz