Rebecca Jane jest młodą kobietą (ma zaledwie 30 lat), prowadzi własną agencję detektywistyczną i właśnie zadebiutowała książką, która o niej opowiada. Zazwyczaj jestem bardzo ciekawa twórczości debiutantów, gdyż można odkryć wielu autorów, którzy zachwycają już wraz ze swoją pierwszą książką. W przypadku Pani Jane nie zawiodłam się. Książkę czytało mi się bardzo dobrze i wypełniła ona wszystkie moje wolne chwile.
Historia opowiada o powstaniu agencji. O tym jak Rebecca poznaje niewłaściwego mężczyznę, związuje się z nim, a następnie jej ukochany znika. Kobiety nie stać na to, by zapłacić prywatnemu detektywowi za śledztwo. Dlatego też prosi swoje koleżanki by pomogły jej w odszukaniu ukochanego. Po znalezieniu mężczyzny, Rebecca zaczyna rozumieć, że towarem niszowym na rynku jest Damska Agencja Detektywistyczna. Można pomyśleć, że co to za pomysł, przecież detektywów jest wielu, niby tak, ale wbrew pozorom biznes odnosi wielki sukces. Nie chcąc ujawniać dalszej akcji i zakończenia wątku z mężem napiszę tylko, że w książce opisane są sprawy, które Rebecca i jej koleżanki otrzymują do rozwiązania. Czasem są one śmieszne, czasem dramatyczne, jednak podczas czytania książki warto pamiętać, iż to wszystko zdarzyło się naprawdę. Wtedy można poczuć prawdziwe emocje, które niesie ze sobą każda strona.
Moim zdaniem książka jest świetnym debiutem. Napisana dobrym językiem, okraszona humorem i trzymająca w napięciu przy rozwiązywaniu kolejnych spraw. Czytało mi się ją świetnie. Dzięki temu, że to literatura non-fiction powieść zyskuje, gdyż bohaterki są bardzo realistyczne, mają problemy takie jak zwykli ludzie i często tak jak my szukają pomocy. Książka nie posiada według mnie dłużyzn. Pokazuje, że praca detektywa bardzo często nie jest łatwa, wymaga poświęcenia, ale zapewnia też często dobrą zabawę i spełnienie.
Pewnie gdybym była w potrzebie sama bym szukała takiej agencji detektywistycznej. Jeżeli chcecie wiedzieć z jakimi sprawami musiała zmierzyć się Rebecca Jane zachęcam do przeczytania.
Marta Ceglarska
Za książkę dziękujemy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz