"Nie jestem co
prawda licencjonowanym pilotem, ale proszę się nie martwić, był
nim mój ojciec".
Przemyślenia związane z
powyższym cytatem idealnie symbolizują odczucia wielu ludzi
związane z rządami monarchii Windosrów. I o ile możemy
kwestionować zasadność ich istnienia i wpływu na życie w
Wielkiej Brytanii, dywagować czy są potrzebni czy nie – monarchia
ta trwa i zrobi wszystko by zadbać o swój wizerunek.
Marek Rybarczyk jako
wieloletni dziennikarz i korespondent w Wielkiej Brytanii podjął
się omówienia życia rodzinnego trwającej, najbardziej znanej
(czytać również: kontrowersyjnej) monarchii na świecie. Zrobił
to ze znanym sobie wdziękiem i gracją, nie zapominając o kąśliwych
uwagach ale również o obiektywizmie.
Tajemnice Windsorów
to świetnie napisana literatura faktu, z należycie poprowadzoną
dramaturgią. Dowiadujemy się z niej o sekretnym życiu jego
członków, pełnym hipokryzji i przepychu. Ale również o tym ile
naprawdę kosztują podatników (jak się okazuje - niewiele) i ile
wysiłku kosztuje ich tańczenie między tradycją a nowoczesnością.
Wiążącą się z nią zarówno wolnością słowa, jak i dostępem
do wszystkich informacji jakie tylko uda się komukolwiek zdobyć.
Autor opisuje bliższe i dalsze koligacje rodzinne z uwzględnieniem
powiązań z nazistami, miłość do zwierząt, zdrady, fanaberie i
wspomnienia Windsorów jakich nie zmieściliby na oficjalnym blogu –
gdyby taki był prowadzony.
Styl Marka Rybarczyka,
przytoczone fakty, zamieszczone cytaty pozwalają czytelnikowi poznać
rodzinę królewską tak blisko, że odnosi on wrażenie, że
wszystko już o nich wie. Nie narzuca on swoich opinii co powoduje,
że książkę czyta się szybko i z zaciekawieniem. Porusza kwestię
przecieków, które źródła wydają się czasem zaskakujące.
Interesujący jest również opis tego, jak Windsorowie dbają o swój
PR, zatrudniając do tego celu rzeszę specjalistów. By sprawiać
wrażenie rodziny prawie idealnej. Tuszując takie sprawy jak
eutanazja, „wygumkowanie” z rodzinnych albumów osób
niepełnosprawnych, problemów z płodnością etc.
Ma się wrażenie, że
Elżbieta II jest mistrzynią w prowadzeniu FIRMY, czym okazuje się
być rodzina królewska. Gorzej wypada jednak w rankingu matek. Mając
na uwadze, iż np. księżniczka Anna musiała czekać trzy tygodnie
na audiencję u swojej matki - królowej, by poinformować ją o
swoich zaręczynach, ma się wrażenie, że zwykły śmiertelnik nie
jest w stanie długo wytrzymać w kieracie jaki tam panuje. Dlatego
tak dużą wyrozumiałością przez wszystkich ale chyba jedynie z
zewnątrz, obdarzona była Lady Di. Bez względu na jej kaprysy i
romanse została ochrzczona „królową ludzkich serc”. Dziś na
barkach Kate, żony Williama, ciąży jeszcze większy ciężar niż
można by się spodziewać. To właśnie ta para musi odbudować
mocno nadszarpnięty wizerunek dynastii. Czy temu podołają?
Po przeczytaniu Tajemnicy Windsorów, z większym zainteresowaniem ma się ochotę oglądać operę mydlaną nadawaną na kanale „Kings and Queens of England”.
Recenzję napisała: Sylwia Pietryga
Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Marginesy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz