Tym razem debiutowałam jako
czytelniczka powieści grozy. Przyznam szczerze, że bardzo nie lubię
strachu, ale z racji faktu, iż książkę napisała moja imienniczka - Olga Haber, postanowiłam, że spróbuję. Książka nosi tytuł "Oni" i muszę
przyznać, że nie poczułam odrobiny strachu, zagłębiając się w fabułę,
ale towarzyszyło mi mnóstwo innych emocji, tych naprawdę pozytywnych.
Mam
poczucie, że to bardzo przyjemna literatura obyczajowa. Owszem, posiada
wątki nieco transcendentne, ale nie wywołały one w mojej wyobraźni
przerażenia. Wydaje mi się, że w informacjach z kraju i ze świata,
którymi bombardują nas codziennie media, jest dużo więcej zła i tych
negatywnych emocji.
Żeby była jasność, dla mnie książka
jest naprawdę przyjemna, nie potrzebowałam dodatkowej dawki adrenaliny,
choć przyznam szczerze, że nie rozumiem za bardzo szaty graficznej. Dla
mnie to sprawnie napisana, bardzo przyjemna powieść obyczajowa z
elementami sensacji i fantastyki (choć ta ostatnia jest nieco
naciągana). Co nie zmienia faktu, że tak naprawdę w powieściach
obyczajowych nie spotykamy takich rozwiązań, jakie zastosowała autorka w
tej prozie.
Książka opowiada o kobiecie, która
przeżywa traumę, ponieważ była świadkiem wypadku. Nie potrafi odnaleźć
się w codzienności, więc zrywa z nią i zaczyna szukać spokoju w głuszy,
na Lisim Wzgórzu, gdzie nawiązuje romans z młodszym od siebie mężczyzną.
To część obyczajowa.
W okolicy zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
Ludzie stają się dla siebie nieprzyjemni, zaś ona ma poczucie, że jest
śledzona i obserwowana. Wiąże to wszystko z traumą, z której próbuje się
podnieść, ale sytuacja pogarsza się i wymyka wszelkim zasadom. To część
sensacyjno-fantastyczna.
Przyznam szczerze, że w
pewnym momencie zastanawiałam się sama, co jest prawdą, a co fikcją w
tej książce? Czy główna bohaterka nie oszalała i czy te opisy nie są jej
rojeniami? Naprawdę nie miałam okazji nudzić się podczas czytania, ale
nie zamierzam też innym czytelnikom ułatwiać odbioru, więc przekonajcie
się sami, jakie rozwiązanie zaproponuje autorka.
Książkę
oceniam wysoko, ponieważ w literaturze polskiej bardzo cienię wszelką
odmienność. Lubię czytać proste obyczajówki, ale nowy koncept,
przełamanie linearnej fabuły zawsze jest odskocznią od czytelniczej
rutyny, co popieram.
Olga Łęga
www.retrams.blogspot.com
www.retrams.blogspot.com
Za książkę dziękujemy Wydawnictwu:
Intrygująco brzmi. Aż szkoda, że tak mało czasu na czytanie a lektur dużo....
OdpowiedzUsuńNo, no... wydaje mi się, że książka może być ciekawa. I bardzo zachęcają ca okładka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
dzięki za recenzję :) może sięgnę po tą pozycję w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym ją przeczytała, chyba muszę zapolować ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, jakoś nie czuję pociągu do tej powieści, może jeszcze nie koniecznie ufam polskim autorkom obyczajówek z domieszką fantastyki...
OdpowiedzUsuń