Połamane skrzydła to społeczno-obyczajowa
powieść, która powstała w 1912 roku i szybko zyskała miano
inspiracji dla powstających na początku XX wieku ruchów
emancypacyjnych w krajach arabskich. Autor bestsellerowego Proroka,
jednej z najlepiej sprzedających się książek wszech czasów, tym
razem skłania do refleksji nad tym, wobec czego człowiek często
bywa bezsilny - nad miłością, oddaniem i obowiązkiem.
Salma Karama
to piękna dziewczyna, córka bogatego kupca, która stała się
ofiarą tradycji obowiązujących w arabskich krajach. Poznaje
młodego mężczyznę, syna dawnego przyjaciela swego ojca. Gdy ten
pojawia się w jej domu ich oczy spotykają się i oboje od
pierwszych chwil wiedzą, że razem tworzą niesamowity i
nierozłączny związek dusz. Ręka dziewczyny jest jednak obiecana
komuś innemu. Komuś, kto stoi na drodze do jej szczęścia i
wolności. Przed Salmą niełatwa droga oznaczona bólem i tęsknotą,
która rozdziera jej serce i zamyka w bezwzględnym świecie
powinności.
Powieść w
barwny choć delikatny sposób porusza problem kobiet w krajach
arabskich, które poprzez pozycje swoich ojców, były zmuszane do
małżeństw dla celów czysto politycznych i zysku. Tutaj nie ma
miejsca na miłość i wolność. Kobieta ma być sługą swojego
pana, jak podkreśla to sama bohaterka. To opowieść o miłości,
która nie mogła się spełnić, o uczuciu, które nie miało szansy
rozkwitnąć, zarazem jednak też o ludziach pogrążonych w niemocy,
robiących to, co trzeba, zamiast tego, czego pragnie serce i dusza.
Czytając,
zanurzamy się w świecie mocno poetyckim. Tutaj wszystko jest rzeczą
niezwykłą. Pierwszym obrazem w oczach ślepca, pierwszym dźwiękiem
w uszach głuchoniemego i pierwszym powiewem wolności w życiu
wieloletniego więźnia. Świat jest piękny, barwny, niebiańskie są
wypowiadane słowa, cudowna jest cisza. Salma porusza się jak anioł,
a jej bladość jest cudem. Jej niepewność wdziękiem, a oddanie
ideą. Autor używa bardzo wielu epitetów i porównań, którymi
stara się oddać słowa tak, by jak najlepiej odzwierciedlały
skomplikowane i niełatwe uczucia bohaterów. Są one czystą poezją,
choć pisane prozą.
Książka
zdecydowanie zbyt szybko przemyka pod palcami. Jest krótka, a
zawiera w sobie bardzo wiele ogromnie ważnej treści . Zachwyca i
porusza. Autor buduje historię na emocjach i to one odgrywają tu
największą rolę. Początkowo trudno było mi przywyknąć; w
literaturze współczesnej ciężko spotkać tak urozmaicony i piękny
język. Bogactwo figur stylistycznych z początku wydawało mi się
odrobinę przytłaczające, gdzieś poza celem powieści, jednak
szybko zrozumiałam, że inaczej całego tego bagażu uczuć nie dało
się opisać. W efekcie otrzymałam wspaniałą historię ze
wzruszającym zakończeniem, opowieść, która uświadamia, że
szczęście niestety nie dla wszystkich jest na wyciągniecie ręki.
Spodziewałam
się historii odrobinę innej. Oczekiwałam bogatej kultury arabskiej
i przedstawiania pozycji kobiet, jak w setkach innych książek.
Tutaj jednak dostałam coś całkowicie odmiennego, zaskakującego,
co chwyta za serce i zmusza do refleksji nad życiem i hierarchią
potrzeb oraz obowiązków człowieka. Zjawiskowa historia, która
przedstawia całą gamę uczuć, od tych dobrych dla nas, do tych,
których czuć nie chcemy. Wspaniałe wydanie. Przejmująca opowieść.
Pozostaje w myślach na długo. Czegóż chcieć więcej?
Recenzję napisała: Patrycja
Łuczyńska
Za książkę dziękujemy :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz