1. Miejsce i nagrodę: Bon upominkowy o wartości 30 zł otrzymuje elucha1974@o2.pl za komentarz:
Znałem takiego jednego gościa palacego fajki jak smok,nawet miałem przyjemność pomieszkiwać z nim,wszystko w mieszkaniu przesiaknięte mieliśmy papierosami,ale jemu to nie przeszkadzało w ogóle.Walczyliśmy z tym nałogiem długo i bezskutecznie,aż któregoś dnia postanowiłem pokonać go jego własną bronią,no i też zacząłem palić.W naszym studenckim mieszkaniu było siwo od dymu,nawet mieliśmy wśród innych miłą ksywkę ,,melina'' ale opłacało się,bo jego dziewczyna wkurzała się na nasze palenie,choć kiedyś nie przeszkadzało jej gdy palił tylko ukochany.Doszło do poważnej męskiej rozmowy i uzgodniliśmy wspólnie,że owszem jakoś musimy akceptować siebie i swoje słabości,ja rzucam a on wychodzi na balkon z papierosem,nie zależnie od pory roku.Po jakimś czasie nawet zakumplowaliśmy się bardziej i już nie przeszkadzał mi ten jego śmierdzący nałóg,a on polubił moje głośne słuchanie muzyki,po prostu kupił mi fajne słuchawki.Po latach okazało się,że nasza studencka przyjażń przetrwała do dziś,on rzucił w diabły palenie,a ja nadal mam te słuchawki,bo kocham słuchać muzykę i zawsze miło wspominam nasze wspólne mieszkanko,gdy tylko zakładam je na uszy.2. Miejsce i nagrodę Bon upominkowy o wartości 20 zł otrzymuje: OLIVKA za komentarz:
Ktokolwiek mieszkał w bursie wie jak takie życie wygląda od kuchni,komuna i wszystko wspólne,choć niektórym to pasuje a inni się wkurzają na takie mieszkanie.Mam wiele dziwnych koleżanek a każdym rokiem odkrywam coraz więcej ich malutkich lub większych dziwności z którymi musimy jakoś żyć.Ale najlepsza w moim pokoju jest dziewczyna uwielbiająca po nocach słuchać muzyki albo uczyć się co zawsze wiąże się z długim palenie górnego światła i morzem wypitej kawy,siorbie nam nad głowami.Wywalczyłyśmy po kilku tygodniach żeby muzyki słuchała sobie w słuchawkach,kawę wypijała o wiele wcześniej,niż w nocy i zaczeła używać nocnej lampki do nauki.No i powoli jakoś udaje nam się zmieniać te jej przyzwyczajenia,wychodzimy na prostą,ale mają nam dokoptować laskę z pokoju obok, a ona podobno ciągle czesze swoje długie włosy i człowiek potem ma te włosy dosłownie wszędzie.Już się boję co wyjdzie z tego wspólnego mieszkania,bo czeka nas kolejna przeprawa z dziwactwem koleżanki,ale powoli poradzimy sobie i z tą królową piękności.A ja też muszę sie przyznać do jednej zwariowanej rzeczy z której słynę na swoim piętrze,otóż nienawidzę nosić dwóch takich samych skarpetek,więc co rano wywalam swoje szuflady w poszukiwaniu dwóch czystych różnych oczywiście skarpet.Dziewczyny na początku były w szoku,potem się śmiały a teraz zauważyłam ze zdziwieniem,że niektóre osoby załapały to ode mnie i też paradują tak po bursie a nawet czasami idą tak wystrojone do szkoły.To znaczy niezbicie,że chyba polubiły moje skarpetkowe dziwactwo,przecież przyszli plastycy muszą czymś się wyróżniać w tłumie,niech to będą na początek choć dwie różne odziany stopy...
Konkurs z książką "Pułapka nowego roku" Jolanty Kwiatkowskiej
1. Miejsce i książkę "Pułapka nowego roku" Jolanty Kwiatkowskiej otrzymuje: mrufka88 za komentarz:
Największą pułapką tego roku było dla mnie uświadomienie sobie, że nie każdy problem i przeszkodę, na którą trafiam w moim związku mogę od razu rozwiązać i sprawić, żeby wszystko od razu było dobrze.2. Miejsce i książkę "Pułapka nowego roku" Jolanty Kwiatkowskiej otrzymuje: mada4cita@yahoo.com za komentarz:
Największą pułapką tego roku był dla mnie tzw. awans... niestety podkreślić tu trzeba - tzw.
GRATULUJEMY!
Czytałam najnowszą powieść J. Kwiatkowskiej i oceniłam ją wysoko.Bardzo polubiłam bohaterkę Kaśkę. Każdemu polecam:)
OdpowiedzUsuń