niedziela, 31 lipca 2011

Konkurs z Wydawnictwem Debit

No to mamy dla Was kolejne pozycje książkowe do wygrania w naszym konkursie.

Zadanie konkursowe:

Tym razem chcemy Was zachęcić znowu do napisania krótkiego opowiadania lub wiersza, które składać będzie się z min.3 z podanych poniżej słów:

dzieci, czytanie, babcia, anioł, książki, dziadek, rodzice, zabawki, przygoda, marzenia, dzieciństwo, drzewa, zwierzęta, miś, domek, bajka, dzień, radość, pytania, owoce, gazety, miłość.


Czas trwania konkursu:

Konkurs potrwa od 31.07.2011r - 4.08.2011r.
Wyniki konkursu ogłosimy: 5.08.2011r.

Nagroda:

1. Miejsce książka "Anioł Stróż" - Gaby Scholz


Ilość stron: 44
Format: 220 x 270
Okładka: twarda
ISBN: 978-83-7167-749-6

Niezwykle sympatyczna książka opowiada o perypetiach świeżo upieczonego anioła stróża, który, jak to anioł stróż, ma za zadanie strzec swoją małą podopieczną od wszelkiego złego. Wspiera go w tym grupka bardziej doświadczonych aniołów opiekujących się pozostałymi członkami rodziny. Krótkie historyjki są pełne zabawnych wpadek, a jednocześnie ważnych doświadczeń, dzięki którym i debiutujący anioł, i dorastająca dziewczynka uczą się, jak radzić sobie na co dzień i nie narażać się na niebezpieczeństwo.


2. Miejsce książka "Czy dorośli mają zawsze rację?" - Catherine Rondina 


       Ilość stron: 96
       Format: 140 x 205
       Okładka: miękka
       ISBN: 978-83-7167-746-5


Mnóstwo mądrości, które na co dzień słyszymy od dorosłych, wcale nie muszą być prawdziwe. Ale niektóre są faktycznie cenne. Jak odróżnić prawdę od wierutnej bzdury? Trzeba przeczytać tę książkę!

   






Zasady:

- W komentarzu poniżej proszę pozostawić swojego maila, by w razie wygranej można było się z Tobą skontaktować.
- Zwycięzców konkursu wybierze administracja bloga.
- Z zwycięzcami konkursu skontaktujemy się mailowo



Nagrodę w konkursie sponsoruje:





Przy okazji przypominamy wam również o naszej akcji "Piszemy wakacyjne opowiadania" która potrwa do końca wakacji!

7 komentarzy:

  1. Często z dzieciństwa zapamiętujemy czytanie bajek
    gdy w świecie baśni szczury uwodził uliczny grajek,
    gdy trzy świnki budowały sobie domki,
    i gdy Jaś i Małgosia zbierali poziomki.
    Zazwyczaj czytała nam Babcia i Dziadek
    był też z nami wtedy pluszowy niedźwiadek.
    Z bohaterami razem przeżywaliśmy przygody -
    koniec bajki zawsze prowadził do zgody.
    Bajki dawały nam naukę i mnóstwo radości
    czytane w atmosferze rodzicielskiej bliskości.
    Lubię wracać do tych wspomnień i marzeń -
    te czasy przywołują masę dobrych skojarzeń.

    OdpowiedzUsuń
  2. pawel77_xl@wp.pl3 sierpnia 2011 11:30

    Dziś dzień radości,
    dzień bajek czytania,
    nie będzie litości-
    to czas bratania!
    Babcia z Dziadkiem już są przy brzegu łóżka,
    przygotowują się już na czytanie do uszka.
    Opowiedzą o przygodach Tomka Sawyera,
    o marzeniach Smerfów, Gargamela i Klakiera.
    Swoją miłością się z wnukiem podzielą,
    potem przykryją ciepłą pościelą.
    Później książkę na półkę odłożą,
    sami do snu się razem ułożą.

    OdpowiedzUsuń
  3. justynabalchan@o2.pl Czy to starszy,czy to młodszy-wszyscy dobrze wiedzą, Że dzieciństwo to czas marzeń-więc bajeczki śledzą. Siada Babcia obok wnusi,książeczkę otwiera, -Dzisiaj wnuczka nie chce misia,dziś chce Muszkietera! A i Dziadek wnuczusiowi przeczytał dziś bajkę, Wnusio pyta-"Jak to dziadku?Kotki palą fajkę?! I rodzice radość przez książek czytanie, Wiedzą-odpowiedzi są tam na każde pytanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego dnia siedział cichutko w kącie a pytania kołatały się w jego głowie. Cóż to za słodki smak, o którym szepczą te miłe panie przy stoliku obok? – myślał – czy ten kolorowy trójkącik na talerzu może poruszyć endorfiny i wywołać radość na twarzy człowieka? Dotyk porusza zmysły - szepcze młodzieniec do pięknej blondynki i chwyta ją za rękę – choć wypowiadane na ucho On słyszy te słowa doskonale, patrzy na nich i dziwi się dłoniom splątanym w czułym uścisku. Myśli o cielesności, której nigdy nie doświadczy.
    - Babciu! – krzyczy nagle chłopczyk, który gramoli się spod kawiarnianego stolika z białym piórkiem w rącze - To anioł! – dziecko niezdarnie potrąca stolik i rozlewa filiżankę Jego kawy.
    Kobieta energicznie chwyta małego za rączkę – ach! dzieci, mają głowę pełną marzeń, przepraszam Pana. I odciąga dziecko na bok. Ale On już od tej chwili, gdy zgubił pióro będzie podążał za nim i otulał swymi skrzydłami. Człowieczeństwo to tajemnica, którą będą odkrywać razem i kierować się ku Miłości prawdziwej …
    emill1@op.pl
    :)elle

    OdpowiedzUsuń
  6. - Mamo, a misie lubią owoce?
    - tak kochanie, niektóre misie lubią owoce, na przykład mój czekoladowy miś. Pamiętasz? To moja zabawka z dzieciństwa.
    - Mamo, a czemu już nie jesteś dzieckiem?
    - Bo urosłam i stałam się dorosła.
    - A ja trochę urosłam, to też jestem dorosła?
    - A umiesz czytać ksiązki?
    - Nie
    - A umiesz policzyć wszystkie paluszki?
    - Nie, tylko tyle – pokazuje jedną łapkę.
    - Widzisz, że jeszcze dużo musisz się nauczyć? To znaczy, że jeszcze jesteś dzieckiem.
    - Mamo, a czy mogę z Tobą zrobić obiad?
    - Oczywiście, że tak. Wiesz, czasem mi się wydaje, ze stajesz się naprawdę duża i, ze dzieje się to szybciej niż bym chciała.
    - Nie rozumiem. – bezradnie rozkłada rączki mój kochany anioł.
    - Jesteś teraz taka mała, a ja mogę Cię bronić, uczyć, tłumaczyć i pokazywać. Niedługo podrośniesz i już nie będziesz potrzebować mamy tak bardzo jak teraz.
    - Na pewno nie! Ja zawsze będę potrzebować mamy!
    - Kocham Cię słoneczko- całuję ten mój mały promyk w czoło.
    - Ja Ciebie też mamo. I tatę.
    - Wiem. – uśmiecham się ciepło. – To robimy ten obiadek? Co byś chciała?
    - Pomidorową! I makaron!

    Dorota
    dodocia@buziaczek.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnego razu , gdy promień słońca delikatnie musnął po słodkich policzkach jeszcze śpiących dzieci...zaczęły delikatnie się wybudzać,
    przeciągnęły się słodko i wybiegły ze swojego pokoju jak szalone...
    W kuchni krzątała się ich ukochana babcia szykując im ,ich ulubione śniadanie.
    - Babciu babciu!!-krzyczały chórem dzieci...
    -Tak słoneczka??-odpowiedziała...
    -Czy jest już śniadanie???
    -Oczywiście ...idźcie się umyć i zjemy- odpowiedziała babcia...
    Dzieci pobiegły do łazienki ,szybko umyły ząbki i buzie ...ubrały się i wesołe wróciły do kuchni.
    Przy śniadaniu babcia spytała dzieci co chciały by dziś robić?
    -Czy ja wiem?? -powiedział Bartek zastanawiając się przez chwilkę...
    -Ja wiem ,ja wiem!!!- krzyknęła Zuzia!
    -Słuchamy cię Zuziu więc jaki masz pomysł na dziś?? -spytała babcia...
    -Myślę że najlepszym sposobem na spędzenie dzisiejszego dnia ,będzie oddanie się przygodzie-powiedziała zachwycona Zuzia...
    -Zabawimy się w ODKRYWCÓW!!-wykrzyczała z entuzjazmem.
    -Hmm to świetny pomysł- wiesz? -odparł z zaciekawieniem Bartek...
    -Ciekawe jakie skarby kryją się wokół domku babci??-dodał.
    Babcia uśmiechnęła się widząc ,rozentuzjazmowane dzieci i dodała: No moi kochani mali odkrywcy, przygoda czeka , kończyć śniadanie i do dzieła!
    -A jak wrócicie to będzie czekał na was pyszny obiadek z deserem, a popołudniu możemy razem poczytać bajeczki i oddać się marzeniom - dodała babcia...
    -HURRA!!! -wykrzyknęły dzieci i wybiegły śmiejąc się radośnie, oddając się PRZYGODZIE ...


    lauraplum@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń