sobota, 8 lutego 2014

"Zszywanie - w ucieczce" - Michał Jagiełło RECENZJA

Michał Jagiełło – poeta i taternik,  pisarz i alpinista, publicysta i ratownik Topr-u, wieloletni dyrektor Biblioteki Narodowej i przewodnik tatrzański. Literatura i góry – największe pasje Michała Jagiełły przeplatają się i dopełniają, czego efektem jest szereg publikacji, w których głównym leitmotivem stają się właśnie, przede wszystkim, tatrzańskie szczyty. Za swoją pełną odwagi i poświęcenia działalność jako ratownik górski uhonorowany został Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

W najnowszym tomiku poetyckim Michała Jagiełły – „Zszywanie– w ucieczce” - powraca motyw gór i Zagrody. Ale ośrodkiem zainteresowania poety jest tu przede wszystkim pamięć. Autor wspomina ludzi, zdarzenia, decyzje, możliwości. Każdy utwór tego zbiorku to swoista „klatka pamięci” – niczym filmowy kadr zatrzymuje wspomnienie, by podmiot mógł jeszcze raz je przeanalizować, zaakceptować, zmierzyć się z nim, zrozumieć. Jest to również pewnego rodzaju rozrachunek nie tylko z przeszłością, ale także ze schematami, stereotypowym myśleniem, mentalnością ludzką.

Znamienne dla poetyckiej wyobraźni autora „Zszywania” wydaje się być dyscyplinowanie pamięci do odgrzebywania w jej zakamarkach zdarzeń codzienności, które wyróżniają się siłą pobudzania wielkich emocji. Liryka Michała Jagiełły zwraca uwagę badaniem słowa, jego znaczeń, poeta nie korzysta z przypadkowych słów, on starannie wybiera te, których wieloznaczność stanie się środkiem poetyckiego wyrazu.

Twórczość zawarta w tym tomiku to liryka bardzo osobista, w której postronny czytelnik czuję się zagubiony, obcy, jak intruz-podglądacz wycinków przeszłości podmiotu. Charakterystyczne dla tej poezji intymnej jest posługiwanie się skrótem myślowym czy poetyckim nominalizmem. Jeżeli jest to osobisty rozrachunek, jak dodatkowo sugeruje wydawca, to z cała pewnością jest on szczery i ma charakter totalny. Autor mówi o wszystkim, są tu tematy i śmiałe czy wstydliwe, często bolesne, ale odbiorca ma poczucie, że zawsze są one prawdziwe. Może poetycki styl „Zszywania” tak działa na czytelnika, że treść zbiorku odbiera jako opowieść o tym, co podmiot przeżył, czego się wstydzi, za czym tęskni i czego żałuje, co przynosi powody do dumy, co go kształtowało, a co odrzucił. Ani przez chwilę nie ma się wrażenia, że to twór imaginacji artysty, że te wszystkie uczucia zapisała jedynie wyobraźnia.

Mimo iż odbieram ten zbiorek jako osobiste przeżycia Michała Jagiełły to jednak z cała pewnością emocje, którymi się dzieli są uniwersalne i dotyczą każdego z nas. Jeśli szukacie nowych literackich doświadczeń, „Zszywanie – w ucieczce” na pewno Wam je dostarczy.

Kinga Młynarska

http://dajprzeczytac.blogspot.com/

Za książkę dziękujemy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz