poniedziałek, 31 marca 2014

"Szczerze oddana" Pekka Hiltunen - recenzja

Książka "Szczerze oddana", której autorem jest Pekka Hiltunen, to pozycja opisywana jako thriller psychologiczny. Oczywiście trudno spodziewać się, że wszystkie książki będą powielały pewien schemat, jednak zazwyczaj w lekturach tego typu znaleźć można nieco większe zagęszczenie elementów przerażających, drastycznych, dramatycznych. Choć nikt nie powinien narzekać, że jest zbyt mało emocji w "Szczerze oddanej", to jednak spora część książki traktuje o rzeczach dość odległych od opisanego na początku tragicznego zdarzenia, przywołanego także w blurbie: "Młoda kobieta została okrutnie zamordowana, a jej okaleczone ciało porzucono w bagażniku samochodu w samym centrum Londynu jako ostrzeżenie dla innych. Lia, graficzka komputerowa, staje się świadkiem tej makabrycznej sceny i jest równie wstrząśnięta, jak inni mieszkańcy miasta." Dodajmy tylko - dla uściślenia: że "młoda kobieta" jest czterdziestolatką, a Lia jest o tyle "świadkiem", że widzi to auto w drodze do pracy. 

Choć widzi niewiele, jest bardzo poruszona, sprawa ta nie daje jej spokoju, a brak informacji o postępach śledztwa jest dla niej bodźcem, by się zaangażować w zgromadzenie faktów tej sprawy dotyczących, a być może nawet - ustalić sprawcę i ukarać go.

I jak się można domyślać - chęć ta jest tak silna, determinacja Finki (bo Lia pochodzi z Finlandii) tak wielka, że istotnie - przyczynia się do pchnięcia spraw do przodu. Jednak wielka w tym i zasługa jej nowej przyjaciółki. Przypadkowo poznana w barze rodaczka, Mari, od razu zyskuje sympatię Lii, okazuje się także, że to nie tylko bratnia dusza, ale i osoba obdarzona niezwykłym talentem: "Nowo poznana Finka posiada niezwykłe umiejętności – potrafi „czytać” ludzi – przenika ich najbardziej skryte myśli i przewiduje działania." 

Spora część lektury wydanej przez Zysk i S-ka poświęcona jest relacjom tych kobiet, autor opisuje szczegółowo sporo zdarzeń z ich przeszłości, ukazuje budzącą się sympatię, w końcu też i przyjaźń między nimi. Jak się okazuje, Mari to osoba, która stawia sobie za cel pomoc innym, potrzebującym, pokrzywdzonym. Nie jest to jednak działalność charytatywna czy coś na kształt wolontariatu. W jej poczynaniach można odnaleźć chęć dania nauczki tym, którzy wykorzystują innych, mają nieczyste zamiary.

Nowa akcją, którą przedsięwzięła oraz wspólne działania Lii i Mari oraz jej współpracowników mające na celu ustalenie sprawy brutalnego morderstwa opisanego na pierwszych stronach książki to treść tej lektury. W obu tych wątkach, a także w losach bohaterek odnadziemy też motyw przemocy wobec kobiet i temat ten będzie niezwykle istotny dla całej książki.

Na pewno zaletą tej pozycji jest język, sposób obrazowania: autor pisze bardzo jasno, a choć wprowadza sporo postaci na scenę wydarzeń, to są one przedstawione tak klarownie, każda z nich scharakteryzowana, a jej czyny uprawdopodobnione, zatem lektura nie męczy i nie nuży. Nieco może niecierpliwić dość powolne tempo pierwszej połowy książki. Ponadto nietypowe umiejętności Mari umożliwiają jej "ustalenie"/"odczytanie" choćby szczegółów dotyczących życia intymnego Lii, a gdy styka się z osobą, nad którą obecnie pracują, mimo swego talentu jakoś niczego konkretnego nie dostrzega... Trochę także zaskakuje skuteczność śledztwa przeprowadzonego przez Lię, ale wiadomo, że powieściowy świat rządzi się swoimi prawami...

Katarzyna Otłowska

Za książkę dziękujemy:



2 komentarze: