Jacek Edward Pałkiewicz to postać znana wielu osobom, jednak pozwolę sobie powiedzieć o nim kilka słów. Jest polskim reporterem, eksploratorem, członkiem brytyjskiego Królewskiego Towarzystwa Geograficznego, odkrywcą źródła Amazonki, autorytetem w dziedzinie sztuki przetrwania. Odbył i kierował wieloma wyprawami międzynarodowymi. Współpracował z rosyjskim Centrum Szkolenia Kosmonautów w programie przetrwaniowym. Uczy elitarne jednostki specjalne strategii przetrwania w odmiennych strefach klimatycznych. Ma na swoim koncie między innymi dwudziestodniową pieszą wędrówkę przez Saharę oraz samotne przepłynięcie Atlantyku łodzią ratunkową w roli rozbitka, z czego niejedną wyprawę opisał w swoich książkach.
Zainspirowany Jackiem Londonem, nie tylko teraz, ale od zawsze, po raz kolejny poczuł w sobie siłę i mnóstwo odwagi (czy raczej zawsze miał ją w sobie) by wyruszyć ku następnej wielkiej przygodzie. Tym razem zawitał do mroźnej Syberii, gdzie matka natura nie szczędzi ludziom wyzwań, które trzeba pokonać, aby przetrwać.
W „Syberii” opisuję swoją przeprawę z Jakucka do Ojmiakonu w towarzystwie trzech Włochów i dwóch Rosjan, mającą na celu dotarcie na reniferach do bieguna zimna. Dobór towarzyszy jak i cała podróż pokazuje, jak przedstawiciele różnych narodowości potrafią współpracować ze sobą, co więcej - zostać przyjaciółmi na całe życie, mimo różnic jakie są pomiędzy nimi. Pałkiewicz wierzy, że wyprawa „Syberia 89” wniosła mikroskopijny wkład w ocieplenie stosunków między nami i naszymi wschodnimi sąsiadami. Łamie również stereotyp o groźnej Syberii, kojarzącej się nam jedynie z bolesną historią wywozów do łagrów i nieludzkiego okrucieństwa komunistycznych władz, ukazuje jej inne oblicze.
Chce pokazać Syberię jako piękną krainę, pełną niezwykłych zjawisk i jeszcze bardziej niezwykłych ludzi, którzy pomimo rządów Stalina, które doprowadziły do unicestwienia wielu tamtejszych tradycji, jak na przykład koczowniczy tryb życia ludów Syberii, starają się kultywować dawno zapomniane obrzędy i obyczaje.
Ta niezwykle wciągająca powieść podróżnicza Pałkiewicza, którą pochłania się zdaniami, zawierająca mnóstwo zapierających dech fotografii, zabiera czytelnika w niepowtarzalną wyprawę przez mroźną Syberię. Daje również możliwość obcowania z tamtejszymi zwyczajami, przybliża kulturę nieznanych nam ludów i przede wszystkim ukazuje piękno niedocenianej krainy. Sam autor słusznie zauważa w swej publikacji, że jest to kraina jak w powieściach wyżej wymienionego Jacka Londona
Jest to jedna z książek, która powinna zostać przeczytana przez każdego, nie tylko fanów samego Pałkiewicza, czy zapalonych podróżników amatorów, marzących o wielkich wyprawach. Aczkolwiek dla tych drugich będzie to niezwykła lekcja, zawierająca wiele porad dotyczących przetrwania w ciężkich warunkach.
Jacek Pałkiewicz zachęca wszystkich do spróbowania życia, odkrycia w sobie siły i umiejętności, które są w nas ukryte, a w skutek obecnego nowego wygodnego stylu życia, zostały uśpione. Wierzy w możliwości ludzi. Sam pokazuje jak wiele potrafimy znieść, i jak nasz sposób myślenia może ograniczyć nas w działaniu. Bo pamiętajmy, że w końcu granica naszej wytrzymałości jest tam, gdzie sami ją sobie ustalimy.
Kasia Prokopek
Za książkę dzięujemy Wydawnictwu:
Idealna dla mojej kumpeli, wyślę jej linka :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze ktoś czyta i zawierza temu bajkopisarzowi i mitomanowi?
OdpowiedzUsuń