poniedziałek, 26 grudnia 2011

Żona Beduina - Marguerite van Geldermalsen - recenzja e-booka


„Niezwykła historia Marguerite van Geldermalsen. W 1978 roku pochodząca z Nowej Zelandii pielęgniarka została żoną Muhammada, beduińskiego sprzedawcy pamiątek w legendarnej Petrze. Zamieszkała w liczącej dwa tysiące lat jaskini w skalnym zboczu i żyła jak Beduinka. Nauczyła się arabskiego, przeszła na islam, urodziła troje dzieci i poznała brytyjską królową Elżbietę.”

Po przeczytaniu powyższego opisu z tyłu książki, pierwszą myślą jaka przyszła mi do głowy, była ta o kolejnej naiwnej i nieodpowiedzialnej Europejce, której wydawało się że miłość przezwycięży wszystko, a w tym wypadku przepaść kulturową. Wiele słyszy się historii o dziewczynach zwiedzionych egzotyką miejsc, czarnymi, przepastnymi oczami oblubieńca, które rzucają się na nieznane wody i niestety toną. Dlatego też spodziewałam się  problemu braku akceptacji otoczenia, ukrytych siedmiu żon, dramatu odbieranych dzieci i wreszcie panicznej ucieczki do rodzinnego domu...ale przewracając kolejne strony, zawiodłam się - pozytywnie.

Wychowywana w tolerancyjnym otoczeniu kochającej rodziny, adeptka pielęgniarstwa ciekawa świata i innych kultur, dostaje propozycję odbycia egzotycznej podróży. Jednym z jej punktów jest Petra – największa archeologiczna perełka Jordanii. Tam też, zupełnie przypadkiem, poznaje lokalnego sprzedawcę pamiątek Muhammada, który proponuje jej i jej towarzyszce nocleg w swojej jaskini – i tak jedna noc, przemienia się w wiele lat wspólnego życia. Jakiego? Musicie przekonać się sami.

Książka, jak napisałam na początku, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Autorka lekkim piórem przeprowadza nas przez swoje codzienne dni, radości, troski, przemyślenia, i w ten niewymuszony sposób czyni nas mentalnymi towarzyszami na ścieżkach jej życia. Czasem wiodą one stromo pod górę,po usianej ostrymi odłamkami skale, kiedy indziej kończą się nagle przepaścią. Innym razem są kręte i długie, ale kiedy tracimy siły, nagle zostajemy nagrodzeni zapierającym dech w piersiach widokiem, zapomnianym znaleziskiem, spotkaniem z dobrym człowiekiem. Taka właśnie jest Petra i takie właśnie było życie Marguerite.

 „Żona Beduina” to nie tylko pamiętnik, jest to opowieść o tym jak być szczęśliwym, posiadając niewiele, jak być bogatym, dzieląc się z innymi i jak warto czasem zaryzykować, aby znaleźć swoje miejsce na ziemi, ale przede wszystkim to opowieść o pięknym uczuciu, które – nie boję się użyć frazesu – przezwycięża wszelkie przeciwności.

Recenzję napisała: Edyta Gierałt

Książkę otrzymaliśmy od:



Tytuł: Żona Beduina
Autor: Marguerite van Geldermalsen
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-61171-36-2
Ilość stron: 328
Wydawnictwo: PWN
E-booka można kupić na: ibuk.pl

Fragment e-booka: Dostępny na stronie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz