czwartek, 31 października 2013

Śmierciowisko - Anna Głomb - recenzja

Śmierciowisko to debiut powieściowy Anny Głomb, w którym autorka skupiła się na postapokaliptycznym świecie, gdzie niewielka społeczność musi zaczynać wszystko od nowa, walczyć o swój byt i o budowanie przyszłości od podstaw. Bardzo klimatyczna powieść we wspaniałym wydaniu, ze świetną okładką, która jest już pierwszym dobrym powodem, by sięgnąć dalej, do kolejnych stron książki. Za niedoskonałym stylem początkującego pisarza, kryje się powieść niezwykła, która pozostawia miłe wspomnienia i pozwala uznać ten debiut za całkiem udany.

Trzydzieści lat po epidemii ludzi na świecie pozostało już niewielu, a tylko nielicznym udało się przetrwać i żyć dalej. W osadzie Bukowsko, znajdującej się gdzieś na skraju lasów, mieszka nieduża społeczność, która próbuje dostosować się do świata. Panuje teraz nowy porządek i nowe zasady, trzeba walczyć o przetrwanie najprostszymi metodami. Pośród tych ludzi napotykamy Dorotę. Młodą dziewczynę, która staje w obliczu niewyjaśnionych morderstw i dziwnych zjawisk. Nie każdy pamięta straszne wydarzenia sprzed lat, lecz po raz kolejny wszyscy czują nadchodzące zagrożenie. Las napawa niepokojem; to w nim kryją się złowrogie stworzenia, które powoli zbliżają się do ludzi i do osady.

Bohaterka to dziewczyna żyjąca trochę na uboczu, niemająca wielu przyjaciół i budząca nieufność w oczach wielu osób, jako ta, która przynosi nieszczęście. Tutaj jednak to od niej zależy jak potoczą się losy mieszkańców Bukowska, to ona musi zajrzeć w oczy swemu strachowi i zmierzyć się z nim jak najszybciej, a potem odbyć podróż w głąb siebie. Z drugiej strony ważną rolę odgrywał tu też las - mroczny, kryjący w sobie wiele tajemnic, rozrastający się nieustannie i owiany opowieściami handlarzy i krążących legend. To te dwie postacie stanowią fundament powieści i to od nich wszystko się zaczyna.

Historia wydaje się być całkiem ciekawym pomysłem, z dużą ilością intrygujących, osobliwych postaci i dobrym przesłaniem. Powieść czytało mi się jednak nie lekko, w tym debiucie widać jeszcze niedopracowany i niezajmujący styl, który często górował nad dobrą ideą. Do pewnego momentu powieść wydaje się chaotyczna, niezrozumiała, nie do końca pasowały do siebie kolejne płaszczyzny powieści, choć potem, wraz z biegiem wydarzeń, nabrały one większego sensu. Potrzeba chwili, by wszystkie wydarzenia ułożyły się w całość, a my byśmy nabrali przekonania, że ta książka rzeczywiście jest niepowtarzalna i atrakcyjna.

Powieść opiera się o elementy fantasy i grozy, wiele jest tu elementów baśniowych, a wszystko razem buduje nam atmosferę niepokoju i oczekiwania. To naprawdę dobry pomysł, którym warto poznać samemu, jeśli ktoś lubi mroczne wizje przyszłości, dystopijną cywilizację wzbogaconą o tajemniczą aurę krążących w osadzie legend, wspomnień i zabobonów. To niewątpliwie powieść niezwykła, ze świeżym, ciekawym pomysłem, choć nie idealna. Śmierciowisko budzi niepokój i trzyma w napięciu, jeśli ktoś tego właśnie szuka, chyba właśnie znalazł coś dla siebie.

Patrycja Łuczyńska

Za książkę dziękujemy:

2 komentarze:

  1. Klimatyczna okładka, zwraca uwagę. Czytałem kilka negatywnych i kilka pozytywnych recenzji tej książki. Powiedziałem sobie kiedyś, że sam się przekonam, po której stronie obozu jestem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poluję na nią już od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że za niedługo trafi w moje ręce ;) Jeszcze po takiej recenzji.. Nie może być inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń