Marzeniem Piotra Rozmusa od zawsze było napisanie „powieści z prawdziwego zdarzenia”. 31-latek przez około rok pracował nad swoją debiutancką książką, a następnie przebył długą drogę szukania wydawnictwa. „Videograf”, dało szansę Panu Piotrowi na jej wydanie. „Bestia” cieszy się pozytywnymi recenzjami wśród czytelników, co zapewne jest potwierdzeniem spełnienia marzeń autora.
Szczecinek- to tam toczy się akcja „Bestii”. Kiedy pewnego zimowego wieczoru zostaje odnalezione ciało bestialsko zamordowanej i zgwałconej młodej dziewczyny, w mieście wyczuwa się wszechobecną panikę. Miejscowa policja dwoi się i troi, aby schwytać sprawcę. Podejrzenia padają na nauczyciela matematyki jednego z liceum w Szczecinku. Mimo zatrzymania potencjalnego sprawcy, ponownie dochodzi do morderstwa.
Głównym bohaterem jest Robert Donovan. Policjant wybierający się na zasłużoną przedwczesną emeryturę. Na swoim koncie ma wiele sukcesów, ale największy z nich to schwytanie Łezki, szefa szczecińskiej mafii. Robert za swój sukces zapłacił najwyższą cenę. Wiedział, że to co się stało było obiecaną zemstą gangstera. Aby uciec od demonów przeszłości, postanawia wrócić do rodzinnego Szczecinka, gdzie chce zacząć swoje życie na nowo. Początkowo wszystko idzie zgodnie z planem.
Kiedy w Szczecinku dochodzi do kolejnych okrutnych mordów, Donovan bierze czynny udział w schwytaniu psychopatycznego sprawcy. Jak się okazuje, to nie jedyne wyzwanie jakiemu musi stawić czoła. „Bestia” jest powieścią wielowątkową, łączącą dramat, kryminał, horror, powieść obyczajową i romans, co podejrzewam nie jest łatwym zadaniem.
Rozdziały krótkie, a w każdym z nich nowy wątek, który pozwala wczuć się w dana sytuację i wykreowaną postać. Mam wrażenie, że pisanie tej powieści było dla autora niesamowicie łatwe i przyjemne, ani razu nie dało się wyczuć sztuczności dialogów, czy na siłę kontynuowanej akcji. Wszystko jest przemyślane, dzięki czemu książka nie jest nudna i czyta się ją bardzo szybko.
Z każdym kolejnym rozdziałem, historia ta coraz bardziej mnie pochłaniała. Wart uwagi jest również tytuł. Myślę, że nie tylko mnie zaintrygowała jego tajemniczość, która trzymała w napięciu do samego końca. Musze przyznać, że nigdy nie przepadałam za thrillerami, a mimo to dałam się porwać „Bestii”. Uważam, że to wielki sukces autora, ponieważ jak widać powieść Piotra Rozmusa jest nie tylko dla wielbicieli tego gatunku.
Ewelina Charęza
Za książkę dziękujemy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz