piątek, 4 lipca 2014

Wakacyjny konkurs z Wydawnictwem Znak Horyzont

Dzień dobry!
Z racji tego, iż dzisiaj kończymy pierwszy tydzień  wakacji, chcemy Was drodzy Czytelnicy troszkę rozpieścić i zaprosić do konkursu, który przygotowaliśmy wspólnie z Wydawnictwem Znak Horyzont.

Do zdobycia są dwa egzemplarze książki "U progu zagłady" Martina ZeLenaya.

Poniżej prezentujemy kilka słów o książce:

W państwie totalitarnym ginie człowiek. Nikt nie podejrzewa, że ten tragiczny epizod będzie miał międzynarodowe konsekwencje. Podobnie jak misja jednego z zaufanych reżimu: Pak Li z ładunkiem wybuchowym jest coraz bliżej Watykanu. Obowiązuje tylko jedna zasada – żadnych świadków.

Frank Shepard po ostatniej akcji odpoczywa na Krecie – w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwej porze. Gorzej nie mógł już wybrać.

„U progu zagłady” przedstawia kulisy ataku terrorystycznego, którego plan narodził się w samym sercu współczesnego reżimu i nie oparł się nawet połączonym siłom służb specjalnych Ameryki, Anglii, Grecji i Włoch.

Tam, gdzie wszystko zawodzi, czasem potrzebny jest przypadek i łut szczęścia. 


Zadanie konkursowe jest następujące:

Napisz w maksymalnie 3 zdaniach odpowiedź na pytanie:
Czy w totalitarnym Państwie można znaleźć szczęście czy tylko okrucieństwo?

Jak zawsze liczymy na Waszą kreatywność.

Odpowiedzi proszę udzielać w komentarzach do postu, podając także adres e-mail.

Konkurs potrwa od 4 lipca 2014 roku do 11 lipca 2014 roku włącznie.
Zwycięzcy wybrani zostaną do 14 lipca 2014 roku.

REGULAMIN KONKURSU:

- Organizatorem konkursu jest blog Książki Moja Miłość
- Udział w konkursie może wziąć każda osoba.
- Nagrodą w konkursie są 2 egzemplarze książki "U progu zagłady".
- Zadanie konkursowe polega na napisaniu w max. 3 zdaniach odpowiedzi na pytanie: Czy w totalitarnym Państwie można znaleźć szczęście czy tylko okrucieństwo?
- W treści komentarza proszę o umieszczenie swojego adresu e-mail przez którego można skontaktować się w razie wygranej.
- Będzie nam miło, jeśli dołączycie do obserwatorów naszego bloga lub do profilu na Facebooku
-Spośród zamieszonych komentarzy wybierzemy 2 zwycięzców.
-Wyniki konkursu zostaną opublikowane do 14.06.2014r.
- Nagrody zostaną dostarczone drogą pocztową za pośrednictwem Wydawnictwa Znak Horyzont.

ENJOY! :)


13 komentarzy:

  1. nati16091999@gmail.com
    Czy w państwie totalitarnym można znaleźć szczęście... hhm...wydaje mi się, że tak. Mimo tego, że takie państwo kontroluje ludzi, to przecież zawsze są odstępstwa od reguły, prawda? Jeśli, ktoś naprawdę szuka szczęścia to znajdzie je nawet w takim państwie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęście można znaleźć wszędzie nawet w państwie totalitarnym. Szczęście wtedy lepiej smakuje i jest wtedy bardziej cenione, bardziej wartościowe oraz bardziej chronione. Znaleźć szczęście,kiedy wszyscy patrzą Ci na ręce i kontrolują na każdym kroku łatwo nie jest ale jak już się je znajdzie wtedy odczuwa się je podwójnie.I to jest piękne.
    justynawolny@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet pod fałszywą pozłotą można czasem odnaleźć prawdziwy brylant, nawet pośród zła i okrucieństwa można znaleźć iskierkę dobra i piękna. Dlatego chociaż pastwo totalitarne kojarzy się przede wszystkim ze złem i okrucieństwem, uważam, że jest możliwe znalezienie w nim szczęścia, szczególnie że to, czy czujemy się szczęśliwi, zależy w dużej mierze od nas samych, od naszego postrzegania świata, od tego, czy potrafimy to szczęście, które nierzadko jest tuż obok nas, dostrzec. Warto pamiętać trafne i mądre słowa, które na temat szczęścia wypowiedział Robert Baden-Powell: „Oto klucz do szczęścia: nie brać rzeczy zbyt tragicznie, robić, co możecie najlepszego w danej chwili, życie uważać za grę, a świat za boisko”.

    Dorota
    april.dp1@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście,że można znależc szczęście w państwie totalitarnym,ja jestem tego żywym dowodem!
    W latach 80-tych ubiegłego wieku,żyjąc w państwie komunistycznym spotkałam miłośc swojego życia,urodziłam dwóch cudownych synów i chociaż reżim zaciskał wokół nas swą pętle, to my na przekór otaczającej nas rzeczywistości radowaliśmy się każdym dniem.
    Stworzyliśmy naszą malutką wyspę szczęścia,która przez lata dryfowała pośród totalitarnych rządów komunistów.
    jolantawierzbicka@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak naprawdę w każdym państwie można znaleźć szczęście, ponieważ drzemie ono w naszych sercach a budowane jest przez nasze odruchy, czyny i słowa. Pomagając drugiej osobie budzimy pozytywne emocje, które z łatwością mogą przerodzić się w wyczekiwane przez nas szczęście.
    kasienieczka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Julian Tuwim powiedział kiedyś mądre słowa: "dwa są szczęścia na świecie: jedno małe - być szczęśliwym, drugie wielkie - uszczęśliwiać innych". W świecie totalitaryzmu też można być szczęśliwym, dla jednych szczęściem jest obcowanie z Bogiem, dla innych z człowiekiem. Ważne ,by wyrobić w sobie umiejętność cieszenia się z małych rzeczy, zanim pojawią się większe powody do szczęścia. tecza80@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Warunki zewnętrzne wpływają oczywiście na poczucie szczęścia jednostki, w mniejszym lub większym stopniu, ale to jednostka decyduje o swoim szczęściu i tym, w jaki sposób odbiera otaczające ją bodźce :) cercia@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. W państwie prochów i granatów
    cmentarz tuż przy łące kwiatów.
    Jakżesz piękne to urojenia,
    smutne żniwo ciemiężenia.
    W ciemnym kraju dni szczęśliwe
    przekreślone, niemożliwe.


    pkisinska@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Och nie, chyba skasował mi się poprzedni komentarz!

    Człowiek może być szczęśliwy nawet w Państwie totalitarnym zwłaszcza, gdy państwo ma wgląd w umysł (a w zasadzie działanie mózgu) pionka, czy też trybika w machinie totalitarnej. Ot, ostatnie badania wskazują, że działania na przedmurzu (obszar mózgu) powodują utratę świadomości (zwanej niekiedy duszą), zatem gdyby się rząd, a raczej dyktator, takiego Państwa uparł to w krótkim czasie zapewniłby sobie stadko posłusznych baranów... taki rządzący byłby zatem szczęśliwy (o ile życie bez uczuć i miłości może szczęśliwym być). Cóż... nie można mieć wszystkiego!

    queen.of.delirium@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Każdy system, nawet ten najgorszy jakim jest państwo totalitarne pozwala ludziom na bycie szczęśliwym. Szczęście to piękna rzecz, która nie idzie w parze z bogactwem, wyzyskiem czy jeszcze czym innym. Nie da się szczęścia zamknąć w więzieniu, wyrzucić go z ludzkich serc i umysłów bo to jest wartość nadrzędna, która pokonała już nie jeden totalitarny system.
    galinamks@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczęście jest emocją, stanem ducha, jest rodzajem szaleństwa wewnętrznego.
    Dlatego zależy ono od nas. Od naszego podejścia do życia. A ustrój państawa nie powinien miec na to wpływu. Nie powinien...

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak pokazują nam dzieje naszego umęczone narodu nawet podczas wojen ludzie mają potrzebę bliskości,miłości i choćby namiastki szczęścia.Niby to nie system totalitarny lecz doświadczenia naszych pradziadków i dziadków dają wielkie świadectwo szukania normalności i ludzkości gdzie tylko się da,żyło się szybko i gwałtownie,bo nikt nie wiedział czy następny dzień przyniesie radość czy śmierć.Każdy z nas ma w sobie potrzebę bycia szczęśliwym niezależnie od panującego ustroju...
    ela
    eluchi1974@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdyby tylko okrucieństwo panoszyło się w takim totalitarnym państwie to groziłaby nam już tylko zagłada,ale nawet uciśniony człowiek do drugiego uśmiechnie się i zagada.Człowiek przytłoczony z wszystkich stron przerażeniem i okrucieństwem szuka na wszelkie sposoby namiastki szczęścia i miłości,bo tam gdzie człowieczeństwo jeszcze się tli tam i trochę szczęścia zagości.Potrzebujemy kogoś bliskiego aby poczuć się chociaż na chwilę kimś ważnym i normalnym a nie tylko trybikiem w chorym systemie,kto nie marzy o tym,żeby być kochanym i szczęśliwym i poczuć się jak we własnym prywatnym nie piekle lecz w niebie?JAGA /jagoda2@vp.pl/

    OdpowiedzUsuń