piątek, 9 maja 2014

Co się zdarzyło w Hotelu Gold - recenzja

Ostatnio do recenzji dostałam książkę Grzegorza Kozery „Co się zdarzyło w Hotelu Gold?”. Jak wiadomo nie przepadam za twórczością polskich pisarzy, chociaż po ostatnim debiucie Pani Sokół postanowiłam spróbować zapoznać się z trochę innym gatunkiem niż fantastyka.

Chciałam sprawdzić jak w powieści obyczajowo-kryminalnej radzą sobie nasi rodacy.Pan Kozera nie jest na pewno początkującym pisarzem. W swoim dorobku ma już parę powieści, poza tym pisze również tomiki z wierszami. Można więc stwierdzić, że jest pisarzem wielodziedzinowym. To zachęciło mnie do zapoznania się bliżej z jego książką.

W powieści poznajemy wykładowcę, historyka i pisarza w jednej osobie – Antoniego Topolę. Główny bohater wydaje się być zwyczajnym zwykłym szarym człowiekiem. Dotykają go znane nam wszystkim problemy, miłosne rozterki, chęć porzucenia uczelnianego życia i zajęcia się pisarstwem, poświęcenie się temu, co się kocha. Ot normalne życie. Z Antonim poznajemy się bliżej, gdy zostaje wyznaczony przez swojego przełożonego, profesora Jareckiego, do wyjazdu na kongres do Wiednia.

Dzięki temu poznajemy jedną z pasji Topoli jaką jest zainteresowanie tematyką Holocaustu i prześladowania Żydów podczas wojny. Na wiedeńskim kongresie Antoni ma wygłosić artykuł, napisany przez Jareckiego, właśnie na ten temat. Nie jest być może to szczytem jego marzeń, ale wykładowca zgadza się pojechać do Wiednia i wypełnić powierzone mu zadanie. Gdy już szczęśliwie dociera na miejsce, nie dane będzie zaznać mu spokoju i uniknąć kłopotów. Podczas pierwszej nocy w hotelu Gold Topola słyszy krzyki, wychodząc na korytarz zauważa wybiegającą z pokoju obok kobietę. Postanawia zobaczyć cóż mogło ją tak przerazić i zauważa martwego mężczyznę. Od tej chwili wiele rzeczy się zmieni, przede wszystkim dla naszego głównego bohatera.

W międzyczasie poznajemy drugą z pasji Antoniego, a mianowicie miłość do malarstwa. Kupno obrazów jest jednym z jego hobby. Żeby nie było nudno dodam jeszcze, że śmierć tajemniczego mężczyzny będzie powiązana również z uwielbianą przez Topolę sztuką.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się co było dalej i jak rozwija się akcja, przeczytajcie!Moim zdaniem książka jest napisana dobrym językiem, czyta się ją bardzo szybko. Mnie wystarczył jeden wieczór. Oczekiwałam jednak po niej czegoś więcej, pozostał mi duży niedosyt. Wątek kryminalny według mnie jest potraktowany nieco po macoszemu. Bardzo dużo za to jest wzmianek o historii, Holocauście, gnębieniu Żydów podczas drugiej wojny światowej. Z drugiej strony duża część jest też poświęcona malarstwu i sztuce. Na pewno książka spodoba się bardziej osobom, które przepadają za taką tematyką. W mojej ocenie po książkę warto sięgnąć, natomiast nie zachwyciła mnie ona.

Marta Ceglarska

Za książkę dziękujemy:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz