Druga część historii głównie poświęcona jest zmaganiom Wojtka, który stara się połączyć absorbującą pracę z pomocą Mikiemu , który właśnie ma zdawać maturę a podchodzi do tego dość frasobliwie. Młody weterynarz codziennie w swoim gabinecie nabiera nowych doświadczeń, które wiele go uczą i pozwalają na coraz lepsze diagnozowanie zwierząt. Często ma jednak głowę zaprzątniętą swoją dziewczyną Agą, która przebywa na stypendium w Hiszpanii. Co prawda myśli o niej niejednokrotnie bywają przerwane przez Olgę, koleżankę Wojtka ze studiów, która pomaga mu po pewnym wypadku w gabinecie, jednak chłopak szybko uwalnia się z zauroczenia.
Często wspomina rodziców i przegląda rodzinna pamiątkę – książkę o tajemniczym tytule Silva. Zawiera ona fantastyczne rysunki zwierząt, których nie sposób tak naprawdę nazwać, ponieważ stanowią one jakby połączenie kilku gatunków. Ogromnie chce rozwiązać jej zagadkę, tym bardziej , ze nadarza się możliwość wyjazdu do Barcelony i wędrówki szlakiem św. Jakuba...
„Hiszpański kot” to powieść zarówno pełna emocji jak i wrażeń. Autorzy zabierają nas w gorącą podróż, pełną niespodzianek i zaskakujących zwrotów akcji. Razem z bohaterami będziemy przemierzać bajeczną Hiszpanię i czuć się przy tym jak Indiana Jones gdy rozwiązywał swoje zagadki.
Mnie osobiście w powieści ogromnie spodobały się główne postacie. Są nam ukazane jak ludzie z krwi i kości i świetnie się można z nimi identyfikować. Wszystkie zdecydowanie przebija osoba babci Iny, która swoim ciepłem i miłością do wnuków, zdecydowanie rozbraja czytelnika. Autorzy wprowadzają również bardzo dużo medycznych szczegółów, dotyczących przypadków pacjentów Wojtka. Na pewno ogromnie przypadnie to do gustu zwolennikom wszelakich książek z medycyną w tle. Tu co prawda pacjentami są zwierzęta, lecz uważam, że nie tylko ich miłośnicy będą tymi zagadnieniami zainteresowani. Ogromnie ważne są też przedstawione relacje pomiędzy pacjentami i ich właścicielami.,oraz ich podejście do proponowanego leczenia.
„Hiszpański kot” to powieść zdecydowanie wielowątkowa, która może się spodobać całej rodzinie. Zarówno młodszy jak i starszy czytelnik znajdzie tu coś ciekawego dla siebie. Myślę, że może stać się ciekawą lektura wakacyjną, bo właśnie taka jest jak ten czas – spokojna , miła i ciepła. A czy Miki zda maturę, a zagadka Silvy zostanie rozwiązana – zapraszam do lektury ..
Małgorzata Pyzik
Za książkę dziękujemy:
ooo z chęcią przeczytam :>
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuń