środa, 10 lipca 2013

Cała prawda o... - Ilona Felicjańska - recenzja

Muszę przyznać, że zabierałam się do czytania książki „Cała prawda o…” z bagażem niezbyt pochlebnych opinii o Pani Iwonie Felicjańskiej: modelka trzeźwiejąca w programach śniadaniowych, lansująca się na okładkach brukowca, ze znienawidzonym przez show biznes paparazzo i wreszcie autorka skandalizującego, ociekającego seksem thrillera erotycznego "Wszystkie odcienie czerni"

Niewiele jednak osób pamięta iż Pani Ilona była gwiazdą pokazów pret-a-porter i haute couture w Polsce i na świecie. Zrobiła wiele dobrego. Założyła fundację Niezapominajka. No właśnie...Teraz jest postrzegana jako 40 letnia alkoholiczka, persona non grata wśród wielu celebrytów, którzy unikają jej towarzystwa bojąc się, że to wpłynie negatywnie na ich wizerunek.

Książka „Cała prawda o…” to nic innego jak wywiad rzeka, który z Panią Iloną przeprowadziła Aneta Pondo – dziennikarka, redaktor naczelna czasopisma "Miasto kobiet" i portalu miasto kobiet.pl. Z książki wyłania się portret świadomej siebie kobiety, inteligentnej, szczerej , nie bojącej się rozmawiać o swoim uzależnieniu, o swojej walce z nałogiem, o upadkach i ponownych próbach odbudowania swojego życia - bez udziału alkoholu. O miłości i braku miłości, o mężu który miał być rycerzem na białym koniu, a okazał się rozczarowaniem...O próbie samobójczej, i o upokorzeniu. O nagonce mediów, i o ludziach którzy w najgorszych momentach odsunęli się od niej jak od trędowatej . O tym, że szczerość jest podstawą w relacjach między ludźmi, i o tym że właśnie przez mówienie prawdy między oczy traci się znajomych .O tym że prawda bywa bolesna i nie wszyscy są w stanie ją zaakceptować.

Pani Aneta Pondo na potrzeby książki, przeprowadziła dodatkowo rozmowy z kilkudziesięcioma osobami, które poznały Ilonę Felicjańską na różnych etapach jej życia. Nie ma tutaj żadnego, ubarwiania, wybielania czy próby manipulacji faktami. Szczerze do bólu, bez upiększeń, bez znieczulenia .

Polecam tę książkę wszystkim, który znajdują się na rozdrożu , którzy się pogubili , którzy przestali wierzyć, że może być lepiej jak również tym, którym na podstawie doniesień prasy lub innych mediów utrwalił się w głowie obraz kobiety "która nie dość, że sięgnęła dna, to jeszcze wciąga w swoje dzieci w próbę ocieplenia wizerunku. "

Jako, że zazwyczaj mam dobre zdanie o ludziach i niezachwianą wiarę w inteligencje, oraz umiejętność wyciągania właściwych wniosków, to wierzę iż po przeczytaniu tejże książki wiele osób pomyśli, że umiejętność mówienia otwarcie o swoim życiu, o błędach, upadkach i wzlotach to prawdziwa odwaga i wielka sztuka.Obyśmy wszyscy umieli tak się zachować.

Po sobie wiem, że wystarczyło mi 320 stron, żeby zmienić zdanie na temat Pani Ilony. Powiem więcej, zaimponowała mi i wierzę, że uda jej się sprowadzić swoje życie na odpowiednie tory. I że jeszcze usłyszymy o niej same pozytywy. Chociaż po to żeby przytrzeć nosa tym którzy spisali ja na straty.
Będę śledzić doniesienia i mocno jej kibicować!

Recenzję napisała: Annie Hall

Za książkę dziękujemy:

1 komentarz:

  1. Czasami nie warto kierować sie tylko opinia publiczną, a świadomie poznać dana osobę. Za panią Ilona Felicjańską nie bardzo przepadam, a raczej jest mi po prostu obojętna, a ten wywiad przeczytałabym ze zwykłej ciekawości. ;)

    Pozdrawiam,
    Klaudyna

    OdpowiedzUsuń