środa, 2 kwietnia 2014

Dwanaścioro z Paryża - Tim Wilocks - recenzja

Jeżeli ktoś z was czytał pierwszą książkę autora pod tytułem "Religia" w której było krwawo, to tutaj będzie jeszcze bardziej. "Dwanaścioro z Paryża" to książka historyczna, której akcja dzieje się w Paryżu podczas sławnej nocy św.Bartłomieja czyli 23 sierpnia 1572 roku. Bohaterem książki jest Mattias Tannhäuser, który przybywa do Paryża po długiej i wyczerpującej podróży podczas której wiele się nauczył i wiele widział. Przybywa tu jednak nie na wesele, tylko na spotkanie ze swoją ciężarną żoną, która na dniach ma rodzić.

Niepokój, który dręczy głównego bohatera, narasta gdy podczas poszukiwania małżonki trafia na zbójców z którymi wdaje się w potyczkę, najpierw słowną, a potem zbrojną. Ku zaskoczeniu czytelnika owi rycerze są z Polski, a konkretnie z Krakowa. Owo spotkanie jest dopiero zapowiedzią walk, które przyjdzie mu stoczyć w obronie czci i godności, nie tylko swojej, ale również czci swojej ukochanej. Jego niepokój bardzo wzrasta, gdy po wielu trudach udaje mu się odnaleźć dom, w którym małżonka na niego czekała, ale i tu czeka na niego nie tylko sterta trupów, ale również krew, która jest dosłownie wszędzie.Budzi się w nim gniew i chęć zemsty.Cały Paryż, jest nią przesiąknięty od rzeki Sekwany, aż po dach katedry Notre Dame.

Wszędzie krew, miecze, zabójstwa i trupy. Książka jest dosyć szczegółowa jeżeli chodzi o opisy i detale związane z zabudową Paryża, do tego jeszcze krwiste, a nawet bardzo krwiste opisy mordów sprawiają że czytelnik nieomalże czuje dotyk miecza na swoim ramieniu. Książką powinni zaintersować się wszyscy, których pasjonuje historia chrześcijaństwa, nawet ta która niekoniecznie mówi o tych jasnych, ale również i ciemnych stronach naszej wiary. Z książki mógłby powstać cudowny film o miłości dwojga ludzi i cierpieniu które ich dotyka, gdy nie mogą być razem .Ważne i ciekawe są szczegóły architektoniczne i detale związane z zabudową miasta wraz z dość szczegółową mapą całej okolicy gdzie się dzieje akcja .

Książka jest bardzo dobrze napisana, albowiem trudno się od niej oderwać, co chwilkę mamy zmianę narracji i miejsca, które jest opisywane. Pokazane są wszystkie punkty widzenia na ten szczególny dzień. Wszak wszyscy przybyli do Paryża, żeby cieszyć się i bawić, a tu diametralna zmiana planów. Zaskoczeniem jest na pewno polski bohater, który budzi naszą sympatię i którego losy są bardzo ciekawe i warte poznania.

Książkę oceniam bardzo wysoko jako bardzo ważny głos w debacie na temat przebaczenia i aktu miłosierdzia w wierze katolickiej .Każdy powinien ten głos zabrać, a na pewno będzie łatwiej po przeczytaniu tego wspaniałego eposu

Krzysztof Grochowski


Za książkę dziękujemy:



1 komentarz: