piątek, 12 sierpnia 2011

Hubert Hurbański "PRacownik" - recenzja

Nietrudno się domyślić, że nazwisko Hubert Hurbański to jedynie pseudonim. Autor książki nie chce się ujawniać gdyż na codzień współpracuje z wieloma dziennikarzami i wykonuje zawód PR-owca. Ujawnienie prawdziwego nazwiska byłoby w tej sytuacji zawodowym samobójstwem gdyż środowisko PR-owców stara się zachować metody swoich działań w ścisłej tajemnicy.

"PRacownik", wydany przez Wydawnictwo Promocyjne "Albatros", nie jest książką grubą, a mimo to zawiera w sobie wiele treści. Już okładka mówi nam bardzo dużo. "Czytanie szkodzi zdrowiu ponieważ zwiększa rozumienie rzeczywistości". Faktycznie czasami mam wrażenie, że rzeczywistości lepiej nie rozumieć dla własnego zdrowia. Jak się czegoś nie rozumie to nie trzeba się tym martwić, czyż nie?

Bohaterem książki jest młody człowiek Hubert, stawiający swoje pierwsze kroki w zawodzie PR-owca.Jak każdy kto dopiero zaczyna karierę zawodową jest pełen entuzjazmu i chęci do pracy. Z biegiem czasu jednak ich miejsce zastępują frustracja i cynizm. Hubert przekonuje się, że od wizerunku PR-owca, który sam zresztą wykreował, nie ma już ucieczki. Nie jest już "pracownikiem", ale "PRacownikiem". Dokąd go to zaprowadzi? Po odpowiedź zapraszam do książki.

Jak już wspomniałam, nie jest ona gruba, do tego czyta się ją właściwie jednym tchem. Jest napisana prostym, konkretnym językiem, wolnym od niepotrzebnych, długich opisów. Główny bohater opowiadając swoją historię, wspomina również o osobach, które spotkał na drodze swojej kariery PR-owca. Dzięki temu czytelnik ma szansę naprawdę poznać to środowisko "od środka", zobaczyć jakie relacje panują między poszczególnymi pracownikami, oraz między pracownikami a szefem. Niestety, akurat w tym środowisku, według Huberta Hurbańskiego, nie wygląda to najlepiej. Ale o tym przekonacie się sięgając po książkę.

3 komentarze:

  1. Skoro to nie jest ,,ten'' prawdziwy Hubert Urbański, to dlaczego wybrał sobie taki a nie inny pseudonim znanego prezentera? Może by bardziej zachęcić przyszłych czytelników znanym nazwiskiem?
    Co do książki raczej się nie skusze, gdyż nie interesuje mnie ta tematyka i ogólny przekaz.

    OdpowiedzUsuń
  2. a dlaczego trawa jest zielona, a niebo niebieskie? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://huberthurbanski.wrzuta.pl/audio/4Cj3DLcsH4L/radio_akabra_-_na_temat_pracownika_huberta_hurbanskiego

    - TU WYTŁUMACZENIE PYTAŃ "DLACZEGO?".

    OdpowiedzUsuń